"Knajpa" Zbigniewa Stryja w reżyserii autora w Teatrze Nowym w Zabrzu. Pisze Marlena Polok-Kin w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Zastanawiacie się Państwo, czy aby nie wyskoczyć wieczorkiem do knajpy? Nie? Wzdrygacie się, że to nie ten adres, nie Wasz styl? A jeśli powiem, że do "Knajpy", w Teatrze Nowym, zaprasza Zbigniew Stryj? Aktor, reżyser, poeta i scenarzysta, znany też z autorskich spektakli zaangażowanych regionalnie - tym razem mówi bez ogródek: zajrzyjcie do "Knajpy". Tak, do piwnej, za winkiem. Ze znajomym barmanem, co to wysłucha, pocieszy i w razie czego da na krechę. Z zawsze tą samą kelnerką, która już od progu wie, co podać i zna słabostki stałych gości. Gdzie wszystko jest znajome, bo przychodzisz tu od lat, stolik pod oknem, gdzie tracisz poczucie czasu. Bar z "Knajpy" Stryja to inny świat, jak za starych czasów: publiczny gabinet terapeutyczny, gdzie barman, chce czy nie chce, jest spowiednikiem, a kelnerka - aniołem pocieszenia. Tu jest życie, jakie jest - przekonują aktorzy: klienci i personel z prostymi, sporadycznymi radościami (taką jest wychylenie zimnego