"Klątwa" mogła być ważnym głosem, a zamiast tego dokłada kolejny kamień do muru nienawiści - piszą członkowie KIK. Spektakl Frljicia określają jako "obsceniczny i wulgarny".
"Klątwa" Olivera Frljicia obraża uczucia religijne wielu osób oraz elementarne poczucie przyzwoitości - twierdzą członkowie Klubu Inteligencji Katolickiej. Jak zaznaczają, w przeciwieństwie do większości oburzonych przedstawieniem w Teatrze Powszechnym obejrzeli je w całości. Środki artystyczne użyte przez Frljicia określają jako "jednoznacznie obsceniczne i wulgarne", zarzucają też twórcom spektaklu, że posługują się "oszczerstwem i poniżaniem". - Przez użycie tych nadmiernie drastycznych scen Teatr Powszechny - miejsce wymiany myśli i idei oraz mądrej inspiracji - stał się kolejnym wojownikiem na arenie walki poniżającej i wyszydzającej wartości inne niż wyznawane przez twórców - czytamy w oświadczeniu zarządu KIK przesłanym do Katolickiej Agencji Informacyjnej. KIK: "Klątwa" mogła być ważnym głosem o Kościele Jego członkowie ubolewają w nim nad nieumiejętnością prowadzenia społecznego dialogu, który ich zdaniem w Polsce cora