Spotęgowany przez nagły wzrost produkcyjnych potrzeb kryzys filmowej literatury wykształca skuteczny mechanizm samoobrony w postaci coraz to liczniejszych reżyserskich propozycji autorskich. Scenariusze te bowiem nie tylko bez trudu wygrywają wyścig do produkcji, ale - co ważniejsze - satysfakcjonować potrafią i wymagającego profesjonalnego warsztatu zawodowca, i spragnionego tematycznych odkryć odbiorcę. Nieoceniony pod tym względem miesięcznik "Dialog" ujawnił w cyklu kilkunastu ostatnich numerów szereg takich przyszłościowych propozycji, z których na pierwszym miejscu wymienić trzeba bezsprzecznie nowelę Marka Piwowskiego pod tytułem "Przepraszam, czy tu biją?" Jest to tekst niecodzienny, głównie z tego względu, iż Piwowskiemu, konstruującemu przepojoną "atmosferą współczesapgo życia" opowieść o ludziach z charakterem, udało się już w warstwie scenariusza ustrzec wielu uproszczeń niesionych przez konwencję "męskich w
Tytuł oryginalny
Kłopoty ze scenariuszem
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 49