Polityka historyczna zarządzona przez władze rozwija skrzydła, ale to wcale nie zmniejsza kłopotów z tradycją. Zawsze się z tym zmagano, tak jak z krytyką - teraz na wokandę dnia wróciło dobrze znane z czasów PRL hasło, że za granicą nie mówimy źle o kraju - pisze Tomasz Miłkowski na stronie AICT.
Bardzo to Dulskie albo i wcześniejsze, bo już do Wielkiej Emigracji zgłaszano pretensje, że wywleka polskie brudy na widok publiczny (czytaj: europejski). Norwid polemistom zdawał pytanie: Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala, Czy ten, co mówić o tym nie pozwala. Ku przestrodze i namysłowi słowa te przypomniawszy, wracam do teatralnego kwietnia pełnego zmagań z tradycją, a na początek o świętującej swoje półwiecze Nagrodzie im. Tadeusza Żeleńskiego-Boya. Tegoroczną laureatką została Anna Augustynowicz, uhonorowana za osiągnięcia reżyserskie, w tym za spektakl "Miarka za miarkę" w warszawskim Teatrze Powszechnym. Otrzymała dyplom i pamiątkową rzeźbę podczas uroczystego wieczoru w Galerii Salonu "Porthos" [19 kwietnia]. Wręczenie połączono z wernisażem wystawy rzeźb Wiesława Janasza "Pejzaż teatralny" - przygotowanej z okazji półwiecza istnienia Nagrody im. Boya, było więc szczególnie uroczyście i sympatycznie, zwłaszcza że przybyli m.i