EN

1.06.1993 Wersja do druku

Kłopoty z Fredrą

Zdanie gdzieś zasłyszane: teatr nie może sobie poradzić z Fredrą. Nie wie jak go grać, po co i dla kogo. Nie może odnaleźć tego naszego Fredry współczesnego. Kłopoty z hrabią w teatrze nie pojawiły się dzisiaj. Właści­wie odkąd jego komedie weszły na afisze, zaczęły się spory i nieporozumie­nia między autorem a teatrem. Weźmy na przykład "Damy i huzary" - najczęś­ciej wystawiane z całego dorobku Fredrowskiego. W XIX wieku sztuka ta cieszyła się popularnością ze względu na eksponowanie patriotycznego obrazu napoleońskiej przeszłości. Aureolą otaczano mundury i ich właści­cieli. Dopiero Stanisław Pigoń zwrócił przytomnie uwagę, że przecież w tekście nie ma jakichkolwiek aluzji do wydarzeń historycznych. Innym błędem w inscenizacjach "Dam i huzarów" było prezentowanie pogod­nego obrazu szlacheckiej przeszłości i staropolskiego obyczaju. Z tą wizją Fredry-Wiecznego Polaka rozprawił się Boy. Autor "Obrachunków Fredrow­skich" p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kłopoty z Fredrą

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 6

Autor:

Wojciech Majcherek

Data:

01.06.1993

Realizacje repertuarowe