W klimat sprzed kilkudziesięciu lat przenieśli się widzowie sobotniego spektaklu "Bodo. Już nie zapomnisz mnie, czyli muzyczna podróż do lat 20. i 30. ubiegłego wieku" - pisze Marek Zaradniak w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Nim rozpoczął się spektakl sporo miejsc w pierwszym rzędzie zajęły ubrane w stroje z epoki fanki Eugeniusza Bodo zgodnie z ówczesną modą palące papierosy. Początek wieczoru to oczywiście wielki szlagier "Lata dwudzieste, lata trzydzieste" w interpretacji Apollo Band z pełną ekspresji solówką saksofonową Jana Adamczewskiego. Gdy na estradzie pojawił się Tomasz Raczkiewicz przekonywał, że to ani nie spektakl ani nie koncert ale spotkanie muzyczne. Wkrótce potem usłyszeliśmy "Umówiłem się z nią na dziewiątą" w wykonaniu Łukasza Chrzuszcza. Niestety jego interpretacja była zbyt sztywna, brakowało jej lekkości i dynamiki. Zupełnie inaczej było w przypadku Natalii Świerczyńskiej, która razem z Raczkiewiczem zaśpiewała mniej znaną piosenkę "Dla Ciebie jestem biała". Rozbawił publiczność również Jacek Lisewski wykonujący "Co temu winien Zygmuś że jest taki śliczny". Podobało się też niezwykle ekspresyjne wykonanie przez Natalię Świer