"Mikołajek i inne chłopaki" Radosława Matei w reż. Reginy Lissowskiej, w ramach Laboratorium Teatru Operowego Akademii Muzycznej w Poznaniu i Teatru Wielkiego w Poznaniu. Pisze Monika Nawrocka-Leśnik w portalu kultura.poznan.pl.
Takie spektakle jak "Mikołajek i inne chłopaki" w Teatrze Wielkim mogą zmienić skostniałe oblicze opery. Pierwsza historyjka o Mikołajku została opublikowana w 1959 roku na łamach jednego z francuskich dzienników. Początkowo jej autorzy - René Goscinny oraz Jean-Jacques Sempé - nie planowali kontynuacji, jednak w następstwie żywego odzewu czytelników możemy dziś sięgnąć po osiem tomów opowiadań i obejrzeć dwa filmy na ich podstawie w reżyserii Laurenta Tirarda. Fragmentaryczność tekstu Goscinny'ego nie zniechęciła również twórców teatru, którzy idąc za ciosem popularności filmowego Mikołajka, zdecydowali się opowiadania przenieść na scenę. I tak w minioną sobotę poznańska publiczność miała okazję obejrzeć premierowy pokaz kameralnej opery dla dzieci "Mikołajek i inne chłopaki" Radosława Matei. Spektakl wyreżyserowała debiutująca w tej roli Regina Lissowska-Postaremczak. Jak cię widzą, tak cię szyją Widzom, którzy znaj�