EN

2.05.2008 Wersja do druku

Klątwa, czyli koniec tabu?

"Klątwa" w reż. Piotra Tomaszuka w Teatrze Wierszalin w Supraślu. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Teatr przez lata czerpał tematy z szafy spraw zakazanych. Wraz z upadkiem kolejnych tabu obszar, na którym artyści szukali inspiracji, zaczął się zawężać. O skutkach tego procesu przekonał się Piotr Tomaszuk, którego "Klątwa" nie ma już siły jego wczesnych spektakli. Czy po latach dyskusji wokół przedstawień Krzysztofa Warlikowskiego, Przemysława Wojcieszka, sztuk Ingmara Villqista, Marka Modzelewskiego, Bartosza Żurawieckiego rozmowa o uczuciach "par jednopłciowych" ma jeszcze cokolwiek wspólnego z przełamywaniem utrwalonych społecznie zakazów? Homoseksualizm nie jest już żadnym tabu, ale stałym elementem publicznych debat. A stosunek Polaków do mniejszości etnicznych i wyznaniowych? Zaszłości wojenne? Polska niebohaterska? Po ostatnich kilku sezonach nikt już nie nazwie polskiego antysemityzmu "zamiatanym pod dywan", a historii opisanych przez Jana Tomasza Grossa w "Strachu" - marginalizowanymi. Młode pokolenie twórców (Paweł Passini, Artur Pa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Klątwa, czyli koniec tabu?

Źródło:

Materiał nadesłany

gazeta Wyborcza nr 103

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

02.05.2008

Realizacje repertuarowe