"Matka Joanna od Aniołów" Jarosława Iwaszkiewicza w reż. Jana Klaty w Nowym Teatrze w Warszawie. Pisze Rafał Węgrzyniak, członek Komisji Artystycznej V Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".
Jan Klata objawił się w polskim teatrze w roku 2002 jako katolik odmawiający różaniec. Zadebiutował zaś własną sztuką o oczekiwaniu liberalnych mediów na śmierć papieża Jana Pawła II. Dwa lata później jego scenicznym wyznaniem wiary stała się zrealizowana we Współczesnym we Wrocławiu przewrotna adaptacja "Lochów Watykanu" André Gide'a z dodaną audiencją na placu świętego Piotra w Rzymie przy akompaniamencie "Barki". Kulturowa lewica, której akceptacji Klata gorączkowo poszukiwał po odrzuceniu przez środowisko katolickich konserwatystów, przymykała oko na motywy chrześcijańskie w jego spektaklach albo fałszowała ich przesłanie. W każdym razie jako chrześcijański postmodernista, nieustannie balansujący na granicy apologii i bluźnierstwa, związał się Klata przynajmniej jako pisarz z głównym ośrodkiem katolickiej lewicy, jakim stała się redakcja "Tygodnika Powszechnego" w Krakowie. Inscenizacja "Matki Joanny od Aniołów" na kanwie opowi