EN

6.04.1984 Wersja do druku

Klasyka z morałem współczesnym

Zemsta za mur graniczny: dwóch szlachetków, kręta­czy knuje intrygi na miarę pomyślunku w podgolonych łbach. Zostawiają na siebie pułapki, wikłają się w pieniackich podchodach, za wszelką cenę chcąc dopro­wadzić do klęski sąsiada... Taka jest intryga najwspa­nialszej polskiej komedii klasycznej. Czy można po tę znaną nie­mal wszystkim sztukę - z jej niezrównanym rysunkiem po­staci, mistrzowsko skonstruo­wanymi spięciami komediowy­mi, przemawiającą wspania­łym dialogiem - podkładać inna treści i inne myśli? Moż­na. Ale po co? Nie sprawdziły się jak dotąd żadne próby "unowocześnienia" "Zemsty". Jerzy {#os#3254}Krasowski{/#} w najnow­szej inscenizacji arcykomedii Fredry w Teatrze Narodowym też spróbował ją "wzbogacić": dał mianowicie pohasać czela­dzi i postawił kilka grubych kropek nad "i". Tak więc sztu­ka zaczyna się od zwierzeń Cześnika nie tylko przed Dyndalskim, lecz i przed służbą, która chwilę przedtem śpi mu po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Klasyka z morałem współczesnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 83

Autor:

Jan Frycz

Data:

06.04.1984

Realizacje repertuarowe