EN

24.04.2007 Wersja do druku

Klasyka Polska. Dzień siódmy

Największymi brawami widzowie nagrodzili jurorów za decyzję nie przyznania Grad Prix. Uznanie zyskały również kolejne decyzje, m.in. brak jakichkolwiek wyróżnień dla warszawskich gwiazd próbujących tym razem zabawiać publiczność wyjątkowo nieudanym i powierzchownym przedstawieniem "Gwałtu, co się dzieje". Polskie Konfrontacje Teatralne "Klasyka Polska" podsumowuje Aleksandra Konopko z Nowej Siły Krytycznej.

Krystyna Meissner podejmując się realizacji "Balladyny" odczytała dramat Słowackiego jako odkrytą księgę polskich narodowych wad. Romantyczny tekst przyłożony do współczesności stał się dla niej impulsem do stworzenia diagnozy polskiej rzeczywistości politycznej. Niemal w równym stopniu tej dzisiejszej, jak i dawnej, ciągłej, jakby istniejącej tu zawsze, ponadczasowo. Za pomocą ironicznej parodii i zespołowych pieśni (a może niekiedy "przyśpiewek") rodem z tkwiących nam jeszcze w pamięci, świetlicowych akademii pokazano w tym przedstawieniu to, co w polskości pozostaje głęboko niezmienne i wciąż odbija się echem, obciążając jednocześnie (choćby podświadomie) naszą tożsamość. Stopniowo pojawiają się narodowe symbole: czapka z piórami, pióropusz husarza, strój krakowianki, czy powracające muzyczne tematy. Zostają one przetwarzane i wymieszane ze współczesnymi, często zbyt dosłownymi odniesieniami jak biało-czerwony krawat (który Gra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Aleksandra Konopko

Data:

24.04.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe
Festiwale