Oczywiste jest, że zachowywanie zewnętrznych pozorów, zakłamanie i obłuda zawsze były, są i będą aktualne w społecznych relacjach - o piątym dniu Opolskich Konfrontacji Teatralnych "Klasyka Polska" pisze Aleksandra Konopko z Nowej Siły Krytycznej.
Na scenie rozgrywa się opowieść o moralności. Brzmi poważnie. Po chwili okaże się, że jest raczej dość nużąco, zwyczajnie i przewidywalnie. Ula Kijak proponuje dyskusję o moralności w oparciu o znany tekst Gabrieli Zapolskiej "Moralność Pani Dulskiej". Nie jest to więc rozważanie na temat aktualnych problemów etycznych współczesnego świata, ale przyglądanie się jak funkcjonuje dziś to, co nazwaliśmy kiedyś "dulszczyzną". Na żadne świeże wnioski nie ma tu miejsca. Oczywiste jest, że zachowywanie zewnętrznych pozorów, zakłamanie i obłuda zawsze były, są i będą aktualne w społecznych relacjach. Zbyt chyba oczywiste, żeby snuć teatralną refleksję na ten temat. Może jedynie Pani Dulska, we współczesnym świecie przemieszanych i na nowo zhierarchizowanych wartości, przejmowałaby się nieco innymi "grzeszkami" swojej rodziny. Dulska z kaliskiego przedstawienia trzyma się jednak sztywno XIX-wiecznych konwenansów. Kijak bardzo szybko odkrywa