EN

19.05.2006 Wersja do druku

Klasyka, erotyka i coś jeszcze

XIII Bydgoski Festiwal Operowy podsumowuje Anna Stasiewicz w Gazecie Pomorskiej.

Rewelacyjny balet z Petersburga, kontrowersyjna reżyseria Grzegorza Jarzyny i udana premiera gospodarzy. To w skrócie XIII Bydgoski Festiwal Operowy. Tegoroczny festiwal operowy upłynął pod znakiem spektakli, które całkiem miały swoje premiery. Publiczność miała więc okazję obejrzeć "gorące" jeszcze przedstawienia. Zespół Statni Opera Praha przywiózł na festiwal "Nieszpory sycylijskie" Giuseppe Verdiego, których premiera odbyła się w marcu tego roku. Gospodarze, czyli artyści Opery Nova, tylko dlatego nie rozpoczęli swoim występem festiwalu, bo w tym czasie w Niemczech i Holandii grali premierowe przedstawienie - operę Wolfganga Amadeusza Mozarta "Czarodziejski flet" [na zdjęciu]. Festiwalowa publiczność jako ostatnia w Polsce miała okazję zobaczyć "Kandyda", musical Leonarda Bernsteina. Dyrekcja Teatru Wielkiego zdecydowała bowiem o zdjęciu musicalu z afisza Krzesany po japońsku. Jak co roku, podczas festiwalu zaprezentowano rozmaite przedstawieni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Klasyka, erotyka i coś jeszcze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 114/17.05.

Autor:

Anna Stasiewicz

Data:

19.05.2006

Festiwale