"We czwartek odegrano wcale dobrze "Pana Jowialskiego". P. Ładnowski całą grą swoją oddał właściwość charakteru, którego prototyp już zaginął, lecz przed trzydziestu jeszcze latami spotkać się z nim można było. Sztuka ta coraz więcej starzeć się zaczyna, ale kto umie się przenieść w czasy jej pojawienia się, temu zrozumiałe będą wszystkie wyrażenia przebranego Sułtana, a w samym Jowialskim i Szambelanie ujrzą smutne obrazy moralnego poniżenia tych czasów." ("Czas" 1854, nr 293). "Byliśmy wczoraj świadkami niezwykłej uroczystości: Pan Jowialski upewnił publiczność o swojej żywotności, publiczność, która stawiła się tłumnie, snadź będąc przeświadczoną, że ta komedia Fredry nie zestarzała się bynajmniej i ciągle jeszcze posiada rumieniec życia; a wysłuchano tej komedii w nastroju świadczącym dobitnie o umiłowaniach widza, o jego sympatiach dla starego teatru, który jest nieśmiertelny." ("Kurier Warszawski" 1928, nr 302).
Tytuł oryginalny
Klasyk od święta?
Źródło:
Materiał nadesłany
Profile, nr 7