U progu sezonu pisałem na tych łamach, że teraz właśnie w dobie odnowy i otwartej dyskusji, teatry chcą nas głównie bawić. No i oczywiście tak właśnie się stało. W Teatrze Polskim klasyczna, kostiumowa szekspirowska komedia. Z rzędu tych, które zawsze, pod warunkiem tylko naprawdę dobrego aktorstwa, liczyć mogę na maksymalnie szeroki rezonans publiczności. Może istotnie, jest tak jak zgodnie twierdzą dyrektorzy scen poznańskich, że widz dość ma już teraz polityki i ideologii na zebraniach, naradach i dyskusjach oraz we własnym mieszkaniu przy prasie i telewizorze. Nie chce już współczesnych aluzji, podtekstów i wielkich, odczytywanych przez pryzmat aktualnych kłopotów kraju, metafor. Po prostu spragniony jest rozrywki, zabawy i na ile to tylko możliwe, rzeczywiście pierwszorzędnego aktorstwa. Jeśli tak jest istotnie, to przedstawienie w Polskim powinno przypaść publiczności do gustu. Ma ono właściwie to wszystko, czego w
Tytuł oryginalny
Klasyczna, kostiumowa komedia
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 13