"Prawda" w reż. Marcina Sławińskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Premiera w Powszechnym. "Prawda" w reżyserii Marcina Sławińskiego to opowieść nie tylko o kłamstwie i zdradzie, lecz także o ironii losu. Teatr Powszechny w dobrej formie. Ala ma romans z Filipem. Ala jest żoną Paula. Paul jest najlepszym przyjacielem Filipa. Filip ma żonę Laurę. Elementarz relacji międzyludzkich? Rzut oka na publiczność i od razu widać, że wszyscy wiedzą, o co chodzi ("Jakie to prawdziwe" - myślą, przysłuchując się mętnej argumentacji przyłapanego na kłamstwie małżonka). Tematycznie "Prawda" jest repertuarowym strzałem w dziesiątkę (może tylko tytuł jest mało marketingowy, ale za to jak złośliwy!). Powszechnie wiadomo, że w czasach "płynnej nowoczesności" granica między prawdą a kłamstwem została zamazana, podobnie jak między oryginałem a podróbką, światem realnym a wirtualnym. Spektakl rozpoczyna cytat z Woltera: "Kłamstwo jest cnotą, jeśli pozwala uniknąć cierpienia". Florian Zeller, autor sztuki, nie moralizuj