"Skiz" w reż. Marii Spiss w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach.
(...) Zamknij oczy i myśl o Zapolskiej. Może w sukni z epoki. Może przy nakrytym serwetą stoliku. Niech to będzie nawet zakurzony stolik. Niech będzie nawet w nie najlepszym guście. Byle tylko nie widzieć ogromnej głowy łabędzia zsuwającej się ze sznurowni na scenę Teatru Ateneum. Byle nie patrzeć na Krzysztofa Tyńca i Wojciecha Brzezińskiego owijających się kwiecistą tapetą. Byle nie wryły ci się w pamięć pląsy Haliny Łabonarskiej i Anny Gorajskiej, które rozerwały właśnie na pół kulistą lampę i zrobiły z niej sobie kloszowe spódnice... 'Skiz' Gabrieli Zapolskiej to niestarzejąca się, pełna celnych spostrzeżeń gorzka komedyjka o dwóch parach (jednej u progu, drugiej u schyłku wspólnego życia). Nie prostacka, ale prosta. Skrząca ripostami i kwestiami, które zapadają w pamięć lepiej niż prawdy życiowe z poradników czy 'Seksu w wielkim mieście'. Miłość, związki, rola namiętności, przyzwyczajenia, zazdrości - niewiele jest tek