Dla jednych kultura to zespół instytucji państwowych. To szyk stron internetowych, dyrektorów, wydziałów, projektów, strategii. W takiej kulturze najfajniejsze jest to, że świetnie samą siebie rozumie. Dlatego należy ją popierać, dotować, urządzać świętowania i inauguracje. Dla drugich kultura jest tam, gdzie zebrali się ludzie - Dorota Jarecka komentuje w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach, eksmisję warszawskiego klubu Le Madame.
KIT: Kit to komornik i policja w Le Madame [warszawski klub, w którym odbywały się też offowe spektakle, wystawy i debaty] - symbole stosunku władz do kultury. Miasto, do którego należy lokal, obłożyło go tak wysokim czynszem, że właściciele klubu stracili oddech. Czy miasto zamiast wynajmować i sprzedawać, ma rozdawać nieruchomości? Jasne, powinno wynajmować i zarabiać. Pytanie tylko, czy musi zarabiać na kulturze? Odpowiedź zależy od tego, jak się rozumie kulturę. Dla jednych kultura to zespół instytucji państwowych. To szyk stron internetowych, dyrektorów, wydziałów, projektów, strategii. W takiej kulturze najfajniejsze jest to, że świetnie samą siebie rozumie. Dlatego należy ją popierać, dotować, urządzać świętowania i inauguracje. Dla drugich kultura jest tam, gdzie zebrali się ludzie. Tym ludziom chce się zagrać spektakl albo urządzić debatę. Z tym że taka kultura jest gotowa na prowokację. Wyzywająca. Idzie, gdzie chce, bez