EN

16.01.1993 Wersja do druku

Kinomania w teatrze

W historii teatru przerabialiś­my już raz "kinofikację". Moda na wprowadzanie na scenie ele­mentów projekcji filmowej czy filmowej poetyki panoszyła się bliżej początku naszego wieku i była jednym z haseł Wielkiej Reformy. Teraz na znacznie mniejszą skalę inspiracjami filmowymi posiłkuje się krakowski Teatr KTO pokazując drugą już wersję spektaklu Adolfa {#os#4027}Weltschka{/#} "Cinema". To fajerwerk widowiskowości - złośliwi powiedzieliby, że efekciarstwa - myślą dowcipną podszytego. Reżyser ułożył mo­zaikę cytatów filmowych, zarów­no muzycznych jak i obrazowych, które w efekcie dają pejzaż we­wnętrzny opętanego kinomana. Przenikające się, pokazane nie­mal jednocześnie, obrazy jakby z filmu niemego, musicalu czy dzieł włoskiego realizmu zostały odbite w krzywym zwierciadle teatralnej groteski: farsie, pan­tomimie, kabarecie. Melodie Albinioniego, z filmu "Śmierć w Wenecji", "Amerykanin w Pary­żu" Gerschwina, "Deszczowej piosenki"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kinomania w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski Nr 12

Autor:

(MW)

Data:

16.01.1993

Realizacje repertuarowe