Andrzej Strzelecki, dyrektor Teatru Rampa, reżyser wielu widowisk teatralnych i estradowo-telewizyjnych, postanowił zrealizować swój pierwszy film. Moment wybrał odpowiedni, gdyż właśnie obchodzimy stulecie kina. "Film" Strzeleckiego jest godzinnym spektaklem teatralnym, opowiedzianym na scenie językiem typowo filmowym, choć bez użycia taśmy i aparatu projekcyjnego. Złudzenie projekcji jest jednak pełne, dzięki niezwykłej inwencji inscenizatora oraz inteligentnemu włączeniu do widowiska zarzuconych już technik teatralnych. Jakkolwiek "Film" jest przedstawieniem lekkim w formie, pastiszowo-parodystycznym i - jak zawsze w Teatrze Rampa - nieodparcie zabawnym, jednocześnie jest hołdem złożonym przez jego twórcę Dziesiątej Muzie. Trzeba przyznać, że w konfrontacji z możliwościami filmu Melpomena wcale nie pozostaje z tyłu. Mamy na scenie bardzo precyzyjnie zrealizowane plany: ogólne, amerykańskie, panoramy, zbliżenia, detale i powię
Tytuł oryginalny
Kino odżyło...na scenie
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 119