EN

30.10.2012 Wersja do druku

Kim Pan jest, Panie L.?

"Kliniken. Miłość jest zimniejsza niż śmierć" w reż. Łukasza Twarkowskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Jolanta Nabiałek w Teatraliach.

Czytam recenzje spektaklu "Kliniken. Miłość jest zimniejsza niż śmierć" i coś mi cały czas nie pasuje. Szaleństwo, życie, śmierć, społeczeństwo, relacje - takie interpretacje leżą niebezpiecznie blisko prób usprawiedliwienia bełkotu. A jednak "Kliniken" nim nie jest, przynajmniej nie do końca. Klucza do zrozumienia tego spektaklu szukam przewrotnie w biografii reżysera. Nie trzeba jednak wiedzieć, że Łukasz Twarkowski jest uczniem Krystiana Lupy, żeby w przedstawieniu znaleźć wyraźne nawiązania do przedstawień mistrza. Oto mamy scenę rozstania kochanków. Cięcie. Okazuje się, że to grupa artystów kręciła film. Zdjęcia skończone, zaczyna się impreza wieńcząca owocną współpracę. Spodziewam się, że będzie o relacjach panujących w środowisku teatralnym, ale aktorzy zaczynają odgrywać pacjentów szpitala psychiatrycznego. Potem mamy przerwę, po której znowu wracamy do koncepcji kręcenia filmu i sceny rozstania kochanków. Reżyser

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kim Pan jest, Panie L.?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatralia nr 31/24.10.2012

Autor:

Jolanta Nabiałek

Data:

30.10.2012