"The Letter" Paolo Nani Teater z Vordingborg w Danii na XII Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Mimu w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Jak nie napisać listu, pokazuje na kilkanaście sposobów Pa-olo Nani w ponadgodzinnym spektaklu "List". Mając do dyspozycji stót, krzesło, papier, długopisy bez wkładów, znaczki pocztowe, butelkę kwaśnego wina, plastikowy kubeczek, zdjęcie żony w ozdobnych ramkach i szmatę, buduje etiudy, zapowiadane po brechtowsku napisami: Leniwie, Wulgarnie, Do tylu. Pijany, Western, Horror, Bez rąk, Nieme kino, Cyrkowo itp. Za każdym razem przedstawia tę samą historyjkę. Oto przybywa facet, który zabiera się do napisania listu, spostrzega butelkę, próbuje płynu, wypluwa, zauważa zdjęcie żony, odwraca je, przestawia albo zrzuca, pisze list, składa kartkę, wkłada do koperty, nakleja znaczek i już się oddala, ale po drodze przychodzi mu do głowy, że długopis nie miał wkładu. Otwiera więc list, sprawdza i upewnia się, że nic nie napisał, i wpada w złość. Ten niezbyt skomplikowany scenariusz artysta wypełnia niepoliczonymi klaunadami, wciągając do gry publi