EN

27.09.2018 Wersja do druku

Kilka uwag na marginesie tekstów Pawła Królikowskiego, prezesa ZASPu

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy można było przeczytać dwie wypowiedzi Pawła Królikowskiego, w których pojawiły się sugestie dotyczące pozycji, jaką zamierza najstarszemu stowarzyszeniu pracowników artystycznych teatrów, filmu, radia i telewizji nadać jej nowy prezes - pisze Piotr Rudzki, teatrolog i kurator artystyczny Teatru Polskiego w Podziemiu.

Ponieważ kilka kwestii odnosi się do spraw ogólnych, a nie tylko do samego Związku Artystów Scen Polskich, pozwalam sobie - nie będąc członkiem ZASP-u - je skomentować jako czynny uczestnik życia teatralnego w Polsce: 2006-2016 - kierownik literacki Teatru Polskiego we Wrocławiu, teraz kurator artystyczny Teatru Polskiego - w podziemiu, oraz jako teatrolog związany z Uniwersytetem Wrocławskim. Ponadto poczułem się wywołany do głosu przez Pawła Królikowskiego, ale o tym niżej. Najpierw ukazał się na portalu "Wszystko Co Najważniejsze" artykuł podpisany przez Pawła Królikowskiego i wymownie zatytułowany "Sztuka powściągania emocji" (https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pawel-krolikowski-sztuka-powsciagania-emocji/ z 28 lipca 2018).], a następnie rozmowa z nim przeprowadzona przez Grzegorza Janikowskiego dla Polskiej Agencji Prasowej (https://www.zasp.pl/index.php?page=Pages&id=1684 z 7 września 2018) [oba teksty poniżej - red. e-teatr]. Emocje na wodzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Piotr Rudzki

Data:

27.09.2018