"Bóg mordu" Yasminy Rezy w reż. Marka Gierszała w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.
"Bóg mordu" Yasminy Rezy w reżyserii Marka Gierszała rozbawił szczecińską publiczność, bo pokazał przejaskrawione nasze życie. Zapewne nie wszystkim widzom w Małej Scenie Teatru Polskiego w Szczecinie podobała się scena, gdy znakomita aktorka Olga Adamska jako Anette chlusnęła zawartością własnego żołądka na elegancki garnitur swojego scenicznego męża Alaina - Michała Janickiego. Tenże zniknął na długo ze sceny, zapewne bowiem niełatwo było wyczyścić elegancki garnitur i koszulę, a kto wie, czy nie buty także. On i ona. A właściwie oni i one. Dwa małżeństwa spotykają się, by omówić zachowanie swoich synów. Frederic - jedenastoletni syn Adamskiej i Janickiego wybił zęby Davidowi, synowi pisarki, Veronique -Doroty Chrulskiej i Michela -Jacka Piotrowskiego. To wybryk chuligański i niewątpliwie zostanie ukarany - zapewniała oburzonych i zgorszonych rodziców Davida elegancka Adamska. Nieco dziwacznie urządzony salon Veronique stał się ś