W przyszłą sobotę stowarzyszenie Teatr TeTaTeT zaprezentuje swoją pierwszą sztukę - "Umrzeć ze śmiechu". Czy nowy teatr zarazi Kielce śmiechem?
Przypomnijmy, że inicjatorami powstania stowarzyszenia są Teresa i Mirosław Bielińscy [na zdjęciu] - aktorskie małżeństwo występujące w kieleckim Teatrze Żeromskiego. - Kochamy teatr i lubimy grać. Mamy troszkę więcej wolnego czasu, ponieważ dzieci już wyfrunęły z domu. W teatrze jesteśmy jakby mniej zajęci. I pomyśleliśmy zróbmy coś dla siebie i dla innych. Uważamy, że granie komedii daje dużą radość: nam i tej drugiej stronie, czyli widowni. Myślę, że warto te troski dnia codziennego zostawić gdzieś z boku. Przyjść, uśmiechnąć się i wyjść w dobrym nastroju z teatru - mówi o powodach powołania Teatru TeTaTeT Teresa Bielińska. Do założenia stowarzyszenia małżeństwo Bielińskich namówili także koledzy z Rzeszowa, którzy powołali teatr komediowy "bo tak". - Wiadomo, jak pracuje się w teatrze państwowym. Są ludzie, którzy panują nad wszystkim. W tej chwili jesteśmy skazani na to, że musimy wszystko zorganizować sobie