EN

29.09.2007 Wersja do druku

Kielce. "Wdowy" u Żeromskiego

Dyrektor kieleckiej sceny i reżyser "Wdów" Sławomira Mrożka po raz kolejny wywrócił scenografię do góry nogami. Tym razem teatr zamienił w wątpliwej reputacji knajpę, widzów zaś zamierza posadzić przy stolikach. Przy jednym z nich usiądzie też autor sztuki.

- Zbudowałem całkiem inną przestrzeń sceniczną. Widzowie i aktorzy są w wielkiej, dość podejrzanej knajpie. Pomiędzy stolikami zaś krążą Śmierć i Kelner, mistrz ceremonii, w tajemniczy sposób z nią związany. Zrobiłem to, bo o śmierci nie można mówić, siedząc wygodnie na widowni. Nikt nie może się czuć bezpiecznie. Ale nie o straszenie, a raczej o oswojenie ze śmiercią nam chodzi - zdradza Piotr Szczerski [na zdjęciu], reżyser sztuki. "Wdowy" Sławomira Mrożka określane są mianem czarnej komedii czy komedii egzystencjalnej poruszającej bardzo poważny temat - śmierć. I to śmierć postrzeganą z perspektywy Meksyku i doświadczeń autora. - Miałem osobiste powody, by ta sztuka powstała. Ciężko zachorowałem, cudem nie umarłem. "Wdowy" to bardzo osobista rzecz, moje własne doświadczenie, własna reakcja na nie - powiedział niedawno Sławomir Mrożek w rozmowie z Justyną Żukowską, odpowiedzialną w teatrze za promocję i kontakt z med

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowa premiera w Teatrze im. Żeromskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kielce nr 228

Autor:

Monika Rosmanowska

Data:

29.09.2007

Realizacje repertuarowe