Wiersze aktorki z Kubusia Agaty Soboty podobają się panom. Wyznali to aktor Paweł Sanakiewicz w czasie wieczoru autorskiego i wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut.
Pani Agata studiowała polonistykę, ale to tylko dlatego, że nie dostała się do szkoły teatralnej. - Realizowałam swoje marzenie i marzenie mojego taty, który też chciał być aktorem, był nawet w studiu państwa Byrskich, ale kiedy ono się rozpadło, skończył Akademię Górniczo-Hutnicza i został w Jędrzejowie - opowiada. Na studiach w Krakowie ciągnęło ją do teatru i kiedy w czasie wakacji po III roku, goszcząc w Kielcach, zobaczyła ogłoszenie, że Teatr Lalki i Aktora Kubuś szuka chłopców, postanowiła się zgłosić. - Tak jak ja pomyślało 12 innych dziewczyn - śmieje się na to wspomnienie. Próba musiała jednak wypaść dobrze, bo propozycję współpracy, mimo że nie była chłopakiem, dostała. Potem dokończyła studia, a aktorem, takim z papierami, stała się niedawno. W chwilach poza pracą pani Agata pisze wiersze. Zapisuje nastroje, przemyślenia, przelewa na papier uczucia. Kiedy wierszy uzbierała się szuflada, postanowiła je wydać. Prz