Kielecki teatr stawia na młodych twórców, z klasyki w nowym sezonie będzie Hemar i żadnej farsy. Dyrektor Piotr Szczerski dokonał wyboru tytułów, które zostaną wystawione na kieleckiej scenie.
Już 12 października zaprasza na premierę "Misji" Michała Buszewicza, spektaklu zainspirowanego autentyczną historią znalezionego w górach człowieka z amnezją, który jak potem ustalono miał przeszłość wojenną. Tekst zachwycił dyrektora Szczerskiego tak bardzo, że natychmiast wykupił do niego prawa. "Misję" reżyseruje Ewelina Marciniak, młoda i zbierająca bardzo pozytywne recenzje. Kielecki teatr poprzez wizyty i wystawianie jego sztuk związany był ze zmarłym niedawno Sławomirem Mrozkiem. 30 września przypomni adaptację "Miłości na Krymie", sztuki na którą Sławomir Mrozek do Kielc przyleciał z Meksyku a chętni po autografy mistrza stali w kolejce od rogu ulicy Małej. - Po tym spektaklu pozostało nam dobre nagranie więc zapraszamy na małą scenę - mówi dyrektor. 2 listopada w Dzień Zaduszny przypomni także "Wdowy", spektakl w zupełnie nowej obsadzie, zagrają w nim: Joanna Kasperek, Teresa Bielińska, Mirosław Bieliński i Dawid Żłobińs