W Teatrze im. Żeromskiego trwają próby przed premierą "Kordiana" Juliusza Słowackiego, w inscenizacji i reżyserii Piotra Szczerskiego, z muzyką Zygmunta Koniecznego. Premierę zaplanowano na 3 maja.
Dla kogo ten "Kordian" dzisiaj? Gdy już Gombrowicz mówił: "że jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca". No, ale i dzisiaj Gombrowicz nie zachwyca, bo kto go jeszcze podczytuje? Ciotki kulturalne? No one może przyjdą, na wszelki wypadek pałając świętym oburzeniem i krzycząc: "Hańba". Ale "Hańba" też się wyświechtała. Klata ciągle robi "Hańby", ale na nikim to już nie robi wrażenia. "Kordian" dla polityków? No, może, bo jest to dramat polityczny, ale i oni mają wybory i nie będą chodzić do teatru. Zresztą w ogóle nie chodzą, chyba że mają coś wręczyć. No to dla kogo? "Kordiana" robię dla siebie. Po prostu dla siebie. Na szczęście z zespołem, który pracuje z własnej, nieprzymuszonej woli, daje mi energię i poczucie sensu. To jest spektakl bez cenzury! Jakiej cenzury? Przecież w III RP nie ma cenzury. Otóż głęboko się mylicie. Jest i to perfidniejsza niż w PRL-u. Wtedy z takim "Kordianem" nawet bym nie poszedł do cenzury. Po pros