Tegoroczna "Forma" będzie inna od poprzednich. Tym razem na scenie Kieleckiego Centrum Kultury zamiast teatrów przyjezdnych zobaczymy sztuki kieleckich artystów.
Jako pierwszy w podziemiach Kieleckiego Centrum Kultury, pod dużą sceną, zamknięci jak w klatce, w namiastce getta - jak mówi twórca przedsięwzięcia - kielczanie obejrzą spektakl "Żyd na beczce". Widowisko w reżyserii Marka Tercza oparte jest na motywach książki "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall. Wnętrze, w którym rozgrywa się spektakl wzmocnione dodatkowo scenografią, przypomina katakumby, mroczne i tajemne. Nad swoimi głowami widzowie będą mieli mechanizm obrotowy, który - w zamyśle reżyserskim - ma ich pozbawić psychicznego komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Siłą spektaklu jest też muzyka - w większości wykonywana na żywo. Na scenie usłyszymy fragmenty utworów "Kadish dla Róży" w wykonaniu Ilony Sojdy oraz "Lament Róży nad światem" w interpretacji Magdaleny Jarek. Jedynym spektaklem spoza Kielc jest towarzysząca tegorocznej "Formie" "Shirley Valentine", monodram w wykonaniu znakomitej aktorki Krystyny Jandy [na zdjęciu]. "Shirley"