EN

11.02.2015 Wersja do druku

Kielce. "Pożar w burdelu" z "Don Juanem" w WDK-u

Od dwóch lat oczarowują warszawskich widzów i wprowadzają zupełnie nową świeżość na teatralne sceny. Niedługo zawitają do Kielc. Chodzi o grupę "Pożar w burdelu" i jej najnowszy spektakl.

Powstanie i żywot tego zespołu jest wyjątkowy - uformowali się dwa i pół roku temu z inicjatywy varsavianisty Macieja Łubieńskiego i dramatopisarza Michała Walczaka. Nie chcieli być zwykłym teatrem, ale grupą artystów tworzących ni to teatr, ni to kabaret, ale na pewno coś nowego i niezwykłego. I udało się - występy Pożaru w Burdelu, które najpierw artyści organizowali w warszawskim Klubie Komediowym Chłodna, szybko zaczęły przyciągać tabuny widzów. Tak duże, że z wejściem mieli problem nawet krytycy prasowi. - Jeden krytyk przyszedł tuż przed. Misiek, barman z Chłodnej, go nie wpuścił i jeszcze mu powiedział, że na przedstawienia Burdelu trzeba przychodzić dużo wcześniej. Krytyk nie dość, że się nie obraził, to jeszcze napisał bardzo miły tekst - wspominała niedawno na łamach "Dużego Formatu" Monika Babula, grająca w spektaklach. Pożar w Burdelu Teraz artyści przyjadą do Kielc - ze swoim 21. spektaklem "Don Juan w Warszawi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Przełomowe zjawisko", "fenomen". Pożar w Burdelu w Kielcach

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Kielce online

Autor:

Jakub Wątor

Data:

11.02.2015