"Dzień śmierci Mozarta" to nie temat historycznej pogadanki, ale nazwa offowej grupy teatralnej, która prawdopodobnie jesienią wystąpi na deskach kieleckiego teatru. Pokaże "Schizofrenię" białoruskiej autorki i w reżyserii białoruskiego reżysera.
- Przygotowania są zaawansowane. Sztuka jest prawie gotowa. Teraz wszystko zależy od zgrania wolnych terminów aktorów. Każdy z nich ma jakieś zobowiązania w swoich macierzystych teatrach, ale wierzymy, że wszystko się uda i jesienią przyjedziemy do Kielc - zapowiada Beata Grzelązka-Wołk, odpowiedzialna w teatrze za kostiumy. Trwają też rozmowy z dyrekcją kieleckiego teatru. - Grupa nie ma własnej sceny, dlatego na ostatnie próby i premierę proponujemy im własną. Rozmowy trwają i mam nadzieję, że zakończą się ustaleniem dogodnego dla wszystkich terminu. To będzie zupełnie inny teatr, kulturowo i mentalnie - zapewnia Piotr Szczerski, dyrektor Teatru im. Żeromskiego. "Dzień śmierci Mozarta" to grupa zapaleńców tworząca teatr poetycki, eksperymentalny, o który dziś tak trudno. To teatr niezależny, alternatywny, który szukając nowych środków wyrazu, na scenie łączy muzykę, prozę i poezję. Niecodzienna nazwa grupy pochodzi od pierwszego pro