Sztukę dla starszych widzów o damsko-męskich przygodach Odysa przygotowuje Teatr Lalki i Aktora Kubuś.
"Odyseję" Homera można przedstawiać na tysiąc dowolnych sposobów. Krystyna Jakóbczyk, którą kielecki teatr zaprosił do współpracy postanowiła skupić się na wątku miłości i śmierci. Miłości także tej fizycznej jest bowiem w "Odysei" niezmiernie dużo. Odys szukający drogi do Itaki co i rusz wpada w ramiona innych kobiet: nimf, boginek i zwykłych śmiertelniczek. Po krócej lub dłużej trwających przygodach zostawia je jednak, dążąc do domu ukochanej Penelopy. - Dla Greków niewierność nie była problemem - wyjaśnia reżyser. Panom było wolno używać życia z innymi paniami. To Penelopa miała być wierna i czekać na męża, którego los gnał po morzach. Jak to jednak pokazać widzom starszym, jednak nie dorosłym (uczniom gimnazjów, liceów), by nie wzbudzać zgorszenia? - Każdą scenę podsumowujemy chorałem, w którym pytamy o ocenę postępku Odysa - role sumienia odgrywa chór Moir - tłumaczy Jakóbczyk. Widowisko powstaje ogromnym nakładem