Nie widać końca kłótni w Bazie Zbożowej. Grzegorz Artman [na zdjęciu] nie chce już robić tam Teatru Magellana. Szefowa bazy jest spokojna o przyszłość, podobnie jak prezydent Kielc.
Walne zgromadzenie delegatów Federacji Stowarzyszeń Kulturotwórczych zakończyło się w poniedziałkowy wieczór tym, że nie przyjęło w swoje szeregi stworzonego przez Artmana stowarzyszenia "Hotel pod Aniołem". Chciał on tam założyć alternatywną scenę pod szyldem Teatru Magellana. - Nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Przez półtorej godziny jak jakiś uczniak czekałem pod drzwiami, żeby potem dowiedzieć się, że moje stowarzyszenie nie jest tu mile widziane. To koniec Teatru Magellana w tym miejscu. Przez chore ambicje pewnych osób straciliśmy prawie rok czasu na jego przygotowanie. Jesienią miała być pierwsza premiera, teraz wszystko straciło sens - mówi wzburzony Artman. Monika Witek, prezes zarządu federacji, twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - Delegaci zrzeszonych już stowarzyszeń głosowali "za" lub "przeciw" przyjęciu nowych organizacji. Dwie z nich przyjęto, dwie inne, w tym pana Artmana, zostały odrzucone - inform