Kielecki Teatr im. Stefana Żeromskiego z niecierpliwością czeka na obiecany przez Sławomira Mrożka list z recenzją ze spektaklu "Wielebni". Pisarz powiedział kilka dni temu, że list pisze, ale z dużą trudnością.
Przypomnimy - dwa tygodnie temu w kieleckim Teatrze imienia Stefana Żeromskiego odbyła się premiera sztuki "Wielebni" Sławomira Mrożka. Autor, mimo choroby gardła, przyjechał do Kielc, by obejrzeć spektakl. Po premierze chwalił go, stwierdził nawet, że jest to jedno z najlepszych przedstawień jakie widział w życiu. Więcej, ze względu na chorobę, dramaturg nie mógł powiedzieć, ale obiecał, że przyśle list z recenzją. - Czekamy z niecierpliwością. Dzwoniłem do Sławomira Mrożka i powiedział mi, że pisze recenzję, ale z dużą trudnością - mówi Piotr Szczerski, dyrektor kieleckiego teatru. - Mam nadzieję, że nie będzie to list poufny i będziemy mogli go publicznie pokazać. Na zdjęciu: reżyser Grzegorz Chrapkiewicz i autor Sławomir Mrożek tuż po premierze "Wielebnych" w Teatrze im. Żeromskiego.