EN

5.05.2014 Wersja do druku

Kielce. Miasto chce ratować budynek po synagodze dla teatru

Miasto chce przeznaczyć pieniądze na pierwszy etap adaptacji budynku po byłej synagodze na potrzeby Nowego Teatru Kielce. - Wcześniej czy później on i tak będzie zapewne naszą własnością - mówi prezydent Kielc.

Prace obejmą modernizację oświetlenia i elektryki oraz wykonanie instalacji wodno-kanalizacyjnej, czyli podłączenie wody do budynku. Wcześniej doprowadzono także ciepło. - Przez ostatnie zimy budynek nie był ogrzewany, co też stanowiło dla niego zagrożenie - podkreśla Grzegorz Artman, kielecki aktor, reżyser i animator kultury, który stoi na czele Fundacji na rzecz Budowy Nowego Teatru Kielce. Na najbliższej sesji radni na pierwszy etap adaptacji mają przeznaczyć ponad 60 tys. zł. To na razie niewiele, ale - jak zauważa prezydent Kielc Wojciech Lubawski - pieniądze mają pójść na podstawowe prace. - Znam przypadki synagog w naszym województwie, które się rozsypywały, bo nic tam nie było robione. Chcemy tego uniknąć mimo nierozstrzygniętego sporu w sądzie. To są na razie niezbędne prace. Nie chcemy też dopuścić do tego, aby wartość nieruchomości się zdekapitalizowała - mówi. - To prace czysto techniczne. Nie obejmują one póki co wyp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wyroku jeszcze nie ma, ale miasto chce ratować budynek po synagodze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kielce online

Autor:

Grzegorz Walczak

Data:

05.05.2014

Wątki tematyczne