W sobotę 7 marca w Kielcach gościła ikona polskiego teatru Krystyna Janda. Aktorka grała jedną z głównych ról w spektaklu "Pomoc domowa", wystawionym w Kieleckim Centrum Kultury. Po zakończeniu sztuki spotkała ją miła niespodzianka. Wcześniej spotkała się ze swoimi sympatykami.
Krystyna Janda była gościem rozpoczynającego się w sobotę, 7 marca III Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji. Wybitna aktorka nie bała się odpowiadać nawet na trudne pytania. Przyznała, że jest grzesznicą, bo przeklina jak szewc, wyjaśniła też, dlaczego często krytykuje rządy Prawa i Sprawiedliwości. Spotkanie odbywające się przy ulicy Planty 7 w Kielcach poprowadził Bogdan Białek, prezes Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji. Po spektaklu otrzymała statuetkę "Emeryka Świętokrzyskiego" Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego w Kielcach. Po sympatycznym przywitaniu prowadzący rozmowę zapytał Krystynę Jandę, dlaczego tak otwarcie i często krytykuje rządy partii rządzącej. Aktorka odparła, że ma dość duży temperament i nie może utrzymać języka za zębami. - Jeżeli coś mi się nie podoba, a ktoś mnie pyta, to to mówię. Do tego stopnia nie zgadzam się z tym, co się zdarza, że niestety odzywam się codziennie. Uważam,