Skandal wokół zdjętej z afisza miesiąc przed premierą sztuki. Pada wiele bardzo mocnych słów. Dyrektor kieleckiego teatru podziękował za pracę Piotrowi Siekluckiemu, który reżyserował "Drakulę" Stokera. Premiera miała się odbyć na początku marca.
Spektakl okazał się za ostry dla Kielc - stwierdził Sieklucki i na Facebooku napisał: - "Zbyt nihilistyczne, niemoralne, zepsute do szpiku kości, a poza tym biseksualne, czego Pan Bóg nie akceptuje" - tymi dyrektorskimi słowami żegnamy się z Kielcami i z naszym krwiopijcą hrabim D. Dyrektor Piotr Szczerski zaprzecza by użył takich słów oceniając pracę Siekluckiego. - Bywa, że z kiepskiego scenariusza powstaje świetny spektakl, ale ten scenariusz mimo trzykrotnych poprawek budził niesmak. Nie ma w nim żadnej historii, jest to prowokacja dla samej prowokacji, spektakl o niczym, epatujący wulgaryzmami, to pochwała pełnej rozpusty. Piotr Sieklucki, dla którego spektakl o Drakuli miał być kolejnym w kieleckim teatrze, twierdzi, że spektakl miał być ostry. - Zgodnie z życzeniem dyrektora. Sięgnąłem więc do markiza de Sade, Pasoliniego, ale także do Marii Janion - wyjaśnia. - Dyrektor uznał jednak, że to jest za ostre dla Kielc, za wulgarne i że się n