Bardzo atrakcyjnie zapowiada się nadchodzący sezon w kieleckim teatrze. Zobaczymy sześć premier, w tym m.in. przedstawienie o pogromie kieleckim.
Najpierw, 1 października na małej scenie obejrzymy powstałą w ramach umowy z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną w Krakowie sztukę "Kieł". Powstanie na podstawie filmu o tym samym tytule w reżyserii Bartosza Żukowskiego. Michał Kotański, dyrektor Teatru im. Żeromskiego zapowiada, że już tydzień później zaplanował premierę "Harper Regan" Simona Stephensa w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Z kolei w grudniu zobaczymy inscenizację dramatu Bernarda-Marie Koltesa, autora hitowej "Samotności pól bawełnianej". Tym razem będzie to "Zachodnie wybrzeże. Powrót na pustynie" w reżyserii Kuby Kowalskiego. W lutym czeka nas premiera sztuki na podstawie powstającego tekstu Tomasza Śpiewaka pod wstępnym tytułem "Kielce to nie Dallas". - Punktem wyjścia będzie pogrom kielecki. I dodaje: - Widać po ostatnich dyskusjach w mediach, chociażby na temat wypowiedzi pani minister edukacji, że to są nadal tematy do przepracowania i warto robić o nich spektakl.