"Lohengrin" w reż. Antony McDonalda w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Pisze Hanna Milewska w Hi Fi i Muzyka.
"Lohengrin" Richarda Wagnera. W roku 2013 świat obchodził dwóchsetlecie urodzin Richarda Wagnera. Scena Opery Narodowej nie poświęciła temu jubileuszowi specjalnej uwagi akurat wtedy, kiedy on przypadał, natomiast oplotła rocznicę dwiema ważnymi i udanymi premierami, zrealizowanymi w koprodukcji z teatrami europejskimi. Najpierw zaprezentowano "Latającego Holendra", a teraz - "Lohengrina" (we współpracy z operą w Cardiff). "Lohengrin" nie przybył sam. Towarzyszyło mu kilka wydarzeń, które pokazały Wagnera z różnych stron - jako artystę i myśliciela, inspirującego twórców sobie współczesnych, ale także punkt odniesienia i bohatera bajki następnych pokoleń. Hans Jurgen Syberberg, reżyser niemiecki, który z zainteresowania Wagnerem od czterdziestu lat czyni pomysł na własną drogę filmową, pokazał w Iluzjonie Filmoteki Polskiej swoje fascynujące wielogodzinne filmy o Winifredzie - synowej Wagnera - i o Hitlerze, jak również niezwykłą ekrani