"Przerwana odyseja" Roberta Urbańskiego w reż. Jacka Głomba w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Agata Janikowska w Teatrze dla Was.
Historyczna narracja narodów wybrzmiewa zazwyczaj podług zasady: nasze wielkie zwycięstwa oraz ich wielkie przegrane. Podważanie etosu bohaterskiej walki wciąż wzbudza ogromne emocje, pomimo potrzeby dystansu, na który już dawno powinniśmy się zdobyć. Historię nader często nadmuchujemy jak balon, pełni dobrych intencji, ale cóż po nich, skoro przesadzona pycha wybucha pustką. Owej pustki znaczenia szczęśliwie nie odnajduję w mającym niedawno swoją premierę spektaklu "Przerwana odyseja" Jacka Głomba. Reżyser przedstawia zupełnie inne podejście do wydarzeń czasów wojny. Odnajduje w nich człowieka - pełnego wad i pozornych sprzeczności; szlachetnego i zdolnego do największej brutalności zarazem. Portret powstaje na tle mało znanych losów dzieci urodzonych w Macedonii Egejskiej podczas greckiej wojny domowej, nielegalnie przetransportowanych m.in. na tereny polskich ziem odzyskanych. Miejsca akcji to dwa pozornie obce sobie państwa, oddalone o setki ki