"Nie wiaddmo, czy z mięsa, czy z pierza, i do czego to wszystko zmierza". Cytat, który tutaj przytaczam z pamięci, więc może niezbyt dokładnie, mógłby być bardzo subtelną autorecenzją spektaklu, z którego pochodzi - "Hej, kolęda,...czyli stół polski". Ta niewielka próbka tekstu może dać czytelnikowi niejakie pojęcie o rymach, którymi autor Zbigniew {#os#30144}Bauer{/#}, posłużył się pisząc swoje dzieło, jak i o wyszukanej metaforyce. Nie udało mi się zapamiętać innego fragmentu,który ujawniłby także jego dydaktyczne zacięcie. Po krótce można powiedzieć, że rzecz dotyczyć miała polskiego, zaściankowego katolicyzmu, słabego charakteru Polaków, którzy łatwo i bez powodu emigrują, a potem im źle. Wszystko to przytaczane było w kontekście świątecznym, czego dowodem refren złożony z potraw wigilijnych. Prawdopodobnie intencją autora było nieco zdystansować się od wszystkich tych nieustannie potrącanych, zbanalizowanych
Tytuł oryginalny
Kicz prostacki
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski Nr 10