EN

9.12.2009 Wersja do druku

Kicz jest częścią mego świata

- U Gogola, jak w sztukach Szekspira, nie ma szczęśliwych związków. Deklarowanie miłości aż po grób jest dla mnie podejrzane. Przecież nie wiemy nawet, co się zdarzy jutro - o premierze spektaklu "Według Agafii" w łodzkim Teatrze im. Jaracza opowiada reżyserka AGATA DUDA-GRACZ.

Tomasz Gromadka: Rosyjski dramatopisarz pokazał świat bez miłości, w którym małżeństwo jest intratnym kontaktem, a ludzie - egoistami. Podąża pani za tą pesymistyczną wizją? Agata Duda-Gracz: Myślę, że opowiada on o świecie bezwzględnym i "głodnym" - głodnym zaszczytów, szczęść, posiadań takich czy innych i... miłości. Szkopuł jednak tkwi w tym, że największa miłość, jaka przydarza się jego bohaterom, to miłość własna. Gogol jest dla mnie słowiańskim odpowiednikiem Michela de Ghelderode, zapełniającego świat ludzkimi monstrami: sterylnymi w swojej bezwzględności. Nie wiem, czy to jest pesymistyczna wizja... może po prostu umiejętność patrzenia na rzeczywistość taką, jaka jest. Nie istnieje bezinteresowność? - Pewnie istnieje, ale nie tu. Tu i teraz bezinteresowny jest tylko głupiec. Nawet miłość jest interesowna. W naszym spektaklu jedynie Agafia wyłamuje się z tych reguł - ona z miłości do Koczkariowa zrobi w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kicz jest częścią mego świata

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Tomasz Gromadka

Data:

09.12.2009

Realizacje repertuarowe