Kluczem do inscenizacji Operetki Gombrowicza przez Kazimierza Brauna jest słowo jedność - jedność interpretacji treści i jedność użytych w tym celu środków teatralnych. Całe myślenie jest zawarte w przedstawieniu: reżyser nie przemawia wprost od siebie, lecz poprzez swój zespół aktorów, przez zgraną ze swym zamysłem muzykę i oprawę plastyczną. Rzecz dzieje się we wczesnych latach dwudziestych naszego wieku. Z tej epoki są przepiękne bogate stroje, zaprojektowane przez Zolę de Ines Lewczuk, muzyka Zbigniewa Karneckiego nawiązuje w zręcznych aluzjach do czasów Paula Abrahama i Ralpha Benatzky'ego. Od razu widać jednak, że we Wrocławiu akt pierwszy sztuki nie będzie tylko pastiszem operetki: zamek Himalaj jest podminowany. "Krzesełka Lorda Blotton" rozbrzmiewają najpierw jako radosny hymn zadowolonego towarzystwa, które właśnie rozsiada się - na krzesełkach. Liczne i rozmnożone przez reżysera lokajstwo daje się dostrzec dopiero po chwili przy
Tytuł oryginalny
Kazimierza Brauna "myślenie teatrem"
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 14