EN

2.06.2014 Wersja do druku

Kazimierz Kowalski: Śląsk to kolebka największych głosów

- Rozmawiamy w Czeladzi, w województwie śląskim. Przecież Opera Bytomska, to była kolebka najpiękniejszych, największych głosów w latach powojennych. Tutaj przecież zaczynali Bogdan Paprocki, Andrzej Hiolski, mój profesor Antoni Majak. Ludzie na Śląsku kochają muzykę. Co innego jest w Łodzi, w której się urodziłem. Na Śląsku tradycje są ogromne - mówi śpiewak Kazimierz Kowalski, dyrektor artystyczny festiwalu Ave Maria w Czeladzi.

Muzyka poważna w ostatnich latach ponowie zyskuje uznanie, już nie tylko elit społecznych, ale również zwykłych mieszkańców. - Podróżując po Polsce z Polską Operą Kameralną, prezentujemy publiczności między innymi "Halkę", "Hrabinę", przedstawiamy również koncerty w "Krainie uśmiechu", czy spotkania z muzyką poważną. Mogę powiedzieć, że koncerty te cieszą się nieprawdopodobnym powodzeniem. To pozwala mi wierzyć w to, że sens zawodu który w sobie noszę, ma racje bytu. Poza tym, jeśli nie będziemy szanować artystów, którzy tworzyli, takich jak np. Wiesław Ochman, Bogdan Paprocki, Bernard Ładysz, jeśli my nie będziemy o nich pamiętać, to już nikt nie będzie o nich pamiętał. Rozmawiamy w Czeladzi, w województwie śląskim. Przecież Opera Bytomska, to była kolebka najpiękniejszych, największych głosów w latach powojennych. Tutaj przecież zaczynali Bogdan Paprocki, Andrzej Hiolski , mój profesor Antoni Majak. Ludzie na Śląsku k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kazimierz Kowalski: Śląsk to kolebka największych głosów

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 81

Autor:

Katarzyna Kapusta

Data:

02.06.2014