"Kazimierz i Karolina" w reż. Jana Klaty w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Monika Olszewska w portalu ksiazeizebrak.pl.
"Kazimierz i Karolina" na podstawie tekstu Ödöna von Horvátha, jest okrutnym obrazem współczesnego społeczeństwa, w szczególności polskiego. Reżyser spektaklu (Jan Klata) wyciska esencję ze swoich dotychczasowych obserwacji i konfrontuje je z XX-wiecznym dramatem. Na scenie otrzymujemy natłok sytuacji wyjętych prosto ze świata realnego, Klata dokonuje jedynie ich przeniesienia i interpretacji. Trafnym, aczkolwiek dość ogólnym określeniem tematyki spektaklu, jest po prostu miłość w czasach popkultury. W teatrze tego reżysera, jak zazwyczaj, postacie są rysowane grubą kreską. Uzyskujemy przez to odrobinę przesadzony i bardzo skondensowany obraz rzeczywistości. Mimo tego przerysowania, które sięga granic absurdu, przedstawiane sceny nie są fikcyjne. Oryginalnym miejscem akcji jest słynny niemiecki Oktoberfest, jednak Klata przenosi bohaterów dramatu w przestrzeń centrum handlowego, tym samym staje się ona, niestety, nam bliższa. Jan Klata sy