"Mistrz i Małgorzata" wg Michała Bułhakowa w reż. Małgorzaty Warsickiej. Pisze Stanisław Bubin w portalu ladysclub-magazyn.pl.
Jeśli dwukrotnie, a nawet trzykrotnie oglądamy świetną adaptację jakiegoś dzieła literackiego, to porównania nasuwają się same. Chcemy tego, czy nie. A jeśli jeszcze w kolejnych wystawieniach występują ci sami aktorzy, inaczej tylko obsadzeni (choćby z racji upływu lat) - rzecz robi się bardzo interesująca. Z różnych powodów. Artystycznych i pozaartystycznych. Podejmując więc decyzję o ponownej, trzeciej realizacji "Mistrza i Małgorzaty" według Bułhakowa, dyrektor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, Witold Mazurkiewicz, wykazał się odwagą, konieczną zresztą na tym stanowisku. Od razu też muszę powiedzieć, że jeśli pojawiły się obawy, co wyniknie z porównań, że mogą być ryzykowne, to te wątpliwości były całkiem bezzasadne. Nowa wersja "Mistrza i Małgorzaty" wychodzi z porównań obronną ręką. Przede wszystkim dlatego, że jest to przedstawienie inne. Własne, autorskie, na innych motywach oparte, w odrębnej formule i wysokiej jakoś