Piękne kobiety, stroje z epoki, ładne piosenki z mądrymi tekstami, kawiarniane klimaty, szczypta melancholii, odrobina humoru, momentami dynamiczne układy choreograficzne - a wszystko to na Małej Scenie, w najnowszej produkcji elbląskiego Teatru Dramatycznego.
Zainscenizowana na Malej Scenie kawiarnia Cafe Sax ponownie ożyła. Po spektaklach "Cafe Sax", "Pod niebem Paryża w Cafe Sax" oraz "Edith i Marlene", teatr proponuje nam kolejne spotkanie z piosenką - spotkanie nietypowe, bo rozciągające się aż na dwa wieczory. Tym razem dwuczęściowe przedstawienie według scenariusza i w reżyserii Ewy Marcinkówny przenosi nas w czasy dwudziestolecia międzywojennego. Premiera pierwszej części, zatytułowanej "Ach te baby... w Cafe Sax" [na zdjęciu], odbyła się w sobotę, a część druga - "Każdemu wolno kochać... w Cafe Sax" - pokazana została wczoraj wieczorem. Piosenki o miłości Doskonale znana już elbląskiej publiczności, choćby z realizacji "Kolacji dla głupca", Ewa Marcinkówna tym razem stworzyła ciekawe, choć dość nietypowe widowisko. Każda z jego dwóch części może bowiem stanowić samodzielny spektakl, ale warto oczywiście, a nawet trzeba obejrzeć obie - i to w takiej kolejności, w jakiej odbywały się