EN

23.09.1984 Wersja do druku

Każdy niesie swoją pętlę

Skromnie zabudowana scena z dominacją czerni. Ane­miczny snop światła jakby od niechcenia rysuje sylwetki dwóch mężczyzn siedzących przy "trunkowym" stoliku. Aż zieje ponurym, przygnębiającym nastrojem. Niedaleko już stąd do pętli, "symbolu" prawdy ostatecznej, która zaciśnie się na szyi Kuby. Na razie wie o tym tylko on. My dowiemy się dopiero później. Do tego czasu zdarzy się jeszcze parę spraw, padnie kilka słów dialogu, potoczy się przedstawienie. "Pętla" Marka Hłaski, bo o niej mowa zawładnęła już nie­mal wszystkimi dziedzinami sztuki: kinem (pamiętny znako­mity film z 1958 roku w reżyserii Wojciecha Hasa z G. Ho­loubkiem), radiem (świetne słu­chowisko, roku nie pomnę już), a ostatnio teatrem. Po Lublinie i Zabrzu (gdzie jak podano w prasie cały Śląsk wali na "Pęt­lę"), to przejmujące opowiada­nie w adaptacji i reżyserii Magdy Teresy Wójcik, zaprezentował Teatr Adekwatny w War­szawie. "Nie ma takiego nieszczęścia, samotnośc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Każdy niesie swoją pętlę

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 188

Autor:

Temida Stankiewiczówna

Data:

23.09.1984

Realizacje repertuarowe