"Czarnoksiężnik z krainy Oz" w reż. Jerzego Bielunasa w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Mariusz Urbanek w portalu www.wroclove2012.com.
Urok starych baśni polega na tym, że można ich słuchać mając lat pięć i sto, bo pozwalają zachować wiarę, że istnieją prawdy, które nigdy nie tracą sensu, i wartości, które nigdy nie przeminą, nawet jeśli świat postanowi akurat stanąć na głowie. Taką baśnią jest "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" L. Franka Bauma, której sceniczną wersję w adaptacji i reżyserii Jerzego Bielunasa można będzie oglądać przez prawie cały październik w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. "Czarnoksiężnik" to baśń, którą trzeba pierwszy raz usłyszeć w dzieciństwie, później przeczytać ją samemu, a potem wracać do niej za każdym razem, kiedy zaczynamy w siebie wątpić. Gdy tracimy wiarę, że wszystko jest jeszcze możliwe, gdy na naszej drodze znajdzie się ktoś, kto postanowił pozbawić nas nadziei, że może być inaczej, lepiej, piękniej. Powinno się wracać do "Czarnoksiężnika" zawsze wtedy, gdy bardzo czegoś pragniemy, a tak trudno uwierzy